piątek, 12 lutego 2010

Część 2

Ula weszła do gabinetu. "Mam nadzieję, że się na mnie poznacie. Musicie się na mnie poznać."
- No piękne CV.
- Dziękuje.
- Czy pani wie na jakie stanowisko chce się pani dostać?
- Tak wiem. Asystentka dyrektora... - Ula nie dokończyła, ponieważ Seba od razu zaczął cos mówić.
- Przeciez pani z takim wykształceniem to powinna być prezesem tej firmy.
- Trzeba od czegoś zacząć.
- Dobrze oddzwonimy do pani.
- Dziękuje.
- Do widzenia. - Ula wyszła i udała się do domu. Natomiast Sebastian poszedł do Marka.
- Cześć stary. O co chodzi z Pauliną?
- Bo wczoraj pracowałem cała noc.
- A pracowałeś. Rozumiem. Paulina wie o Klaudii?
- Nie.
- Czyli pracowaliśmy razem. Rozumiem. A tak po za tym to masz szczęście.
- Dzięki wielkie Seba. kiedyś się tobie odwdzięczę.
- Wystarczy, ze pójdziesz ze mną na podryw.
- Ok.
- Ty a nie boisz się,że Paula dowie się i będzie tak jak z Joaśka?
- Mam nadzieje, że się nie dowie. A po co w ogóle przyszedłeś?
- Zgłosiła się dziewczyna na twoja asystentkę. - Seba zaczął opowiadać. Pokazał CV Uli, na którego widok Marka aż zamurowało.
- Ale stary jest jeden problem. - zaczął nie pewnie Seba.
- Jaki?
- No, bo ... ona jest strasznie brzydka.
- Bardzo?
- No! Ale jest jeszcze jedna.
- No to co nic nie mówisz? Mów.
- Nazywa się Violetta Kubasińska. Jest trochę ... ma coś z głową.
- Tzn?
- No strasznie przekręca powiedzenia i wogóle. Ale to nie wszystko.
- To co jeszcze?
- Ona jest od Pauliny.
- Aha.
- Ładna jest nie powiem, ale CV to nie w porównaniu z tamtą brzydką.
- Od Pauliny mówisz? - zaczął zastanawiać się co ma zrobić. Po chwili przyszedł mu nie zły plan do głowy.
- Ta Violetta tak?
- Tak.
- No to ja muszę przyjąć, bo Paulina zacznie coś węszyć i pomyśli, ze mam kochankę. Znając ją tak i tak ta dziewczyna jest po to aby mnie śledzić.
- A czyli, że mówisz prawdę, a Aleks kłamie, że ty i romans. Rozumiem.
- No właśnie. - Marek z Seba zaczęli się śmiać. Po chwili jednak przestali.
- A ta druga?
- No ta brzydka, ale kompetentna.
- a co jej powiedziałeś?
- No, że oddzwonimy.
- no to dzwoń.
- Co????
- Jedna szpieg to druga będzie po mojej stronie i będę miał wszystko dobrze przygotowane.
- Aha to dobrze kombinujesz. - Sebastian wziął telefon i jak kazał Marek zadzwonił do Uli.

6 komentarzy:

  1. świetne opowiadanko :* czekam słonko na cd :)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczna część druga :* czekam na następną :P Justynka :PP

    OdpowiedzUsuń
  3. No, pięknie. Mi się podoba. Szkoda tylko, że notki są tak rzadko.
    I cieszy mnie, że jeszcze raz mogę poczytać o Uli i Marku.
    Czekam na cedeka i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej;) Tu Tuśka z www.brzydula2212.blog.onet.pl Chciałabym oznajmić, że zmieniłam ADRES bloga na WWW.BRZYDULOWE-LOVE.BLOG.ONET.PL Z góry przepraszam za utrudnienia! I jeszcze jedno, mogłabym prosić o info o nowej notce? Na moje gg: 10784234 DZIĘKUJĘ:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajne opowiadanie ;] Zapraszam do mnie:
    www.brzydula-agus.blog.onet.pl
    www.brzydula-agus2.blog.onet.pl
    Aguś ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. fajnie u ciebie
    wpadnij do mnie: http://dalszy-ciag-brzyduli-milosc-i-oni.blog.onet.pl/
    dodaję cię ;)

    OdpowiedzUsuń