Dzień jak co dzień. Nic specjalnego. Spacer w parku przy okazji iścia do szkoły. A tam mnóstwo drzew, które mienia się przeróżnymi odcieniami czerwieni, brązu i żółci. Idę bardzo malowniczą alejką w parku. Wokół mnóstwo zwykłych, ale i niezwykłych ludzi. Idę i wpatruję się w blask promieni słońca, które oślepiają mnie. Nagle poczułam dotyk, szarpnięcie. Zrobiłam krok do tyłu, a tam stał młody mężczyzna. Zamaskowany przez okulary i szalik. Wkurzyło mnie to strasznie. – Nie umie pan chodzić?! Wpadać na ludzi najłatwiej. – A potem coś mi się zaczęło zdawać, ze tego człowieka z skądś kojarzę. – Przepraszam bardzo. Nie zauważyłem. – Dobre sobie. Proszę pana... – i wtedy zdjął okulary. (w myślach) „Ale ja głupia jestem. Tak naskoczyłam. Nie no ale to on????? Nie możliwe. Nie Karolina głupoty gadasz!!!!!! To nie może być on” – Naprawdę przepraszam panią. – I nagle się schylił. Ja sobie przypomniałam, ze niosłam pracę do szkoły nad, którą ślęczałam po nocach i robiłam przez ostatnie dwa miesiące. – Proszę. – Dziękuje. – Trochę się zniszczyła. Mam nadzieję, że się da coś jeszcze z niej zrobić. Uratować. – Mam nadzieje.- „Jaka ty głupia jesteś. Karolina przeproś go w tej chwili!!!!!!!!!!!” – Przepraszam pana. Nie powinnam tak na pana... – Filip żaden pan. Po prostu Filip. – Uśmiechając się pokazał piękność swojego uśmiechu. Te przecudowne dołeczki. – Filip – Karolina. Przepraszam naprawdę. Nie powinnam, ale miło pana - tzn. ciebie poznać. – Jak to mówią?? Cała przyjemność po mojej stronie:). Zepsułem ci pracę. – Nie da się ukryć. – Przepraszam. Może w ramach rekompensaty dasz się namówić na kawę? – Nie wiem. – Nie daj się prosić. Zepsułem i chcę odpokutować swoje winy. – No dobra, ale pomożesz mi ją naprawić, bo ja nad nią spędziłam dwa miesiące ślęcząc po nocach. Więc?? - Ok z wielka przyjemnością. Tu nie daleko jest taka bardzo miła kawiarenka. Maja pyszna kawę, a ich szarlotka... – Lubię szarlotkę. – Poszliśmy tam. Nie daleko. „Tyle razy tedy przechodzę i jej nie widziałam”. Było bardzo miło. Zakumulowaliśmy się z Filipem. Mięliśmy dużo śmiechu przy wspólnej pracy tzn. przy jej reperowaniu. Ten dzień zapamiętam do końca życia. Zapowiadał się nijak a wyszło...... :)
**********************************************************
Dzięki tej pracy zajęłam trzecie miejsce w konkursie na ofc Filipa Bobka www.FilipBobbek.ubf.pl
to jest dedykacja dla wszystkich z OFC a na pewno dla Agi, Linki, Morelebugs, Waris, San,Ani,xkasiakxx, tuśki oraz dla mojej przyjaciółki na którą mogę zawsze liczyć To dla ciebie Vipa oraz Kinii przepraszam jak którejś nie wymieniłam :*****
czwartek, 15 lipca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
super:)
OdpowiedzUsuńTak to jest świetne :)
OdpowiedzUsuńMasz wyobraźnię.
;*
Zdolniutka :* Pozdrawiam ;p;p;p
OdpowiedzUsuńDziękuję :** Wspominałam już, że to jest świetne ? :P
OdpowiedzUsuńsuper notka :) dziękuje za dedykacje :)
OdpowiedzUsuńTu AniUla z bloga www.brzydula-aniula.blog.onet.pl . Gratulację wygranej :)
OdpowiedzUsuń